22 Mar Bezglutenowe brownie z buraków z wiśniami i orzeszkami w miodzie.
Tak, oczy was nie mylą, tym razem postawiłam na buraki! Miałam kilka powodów, by użyć właśnie tego warzywa i stworzyć kolejny ciekawy przepis na zdrowe ciasto. Jednym z nich jest pewien osobnik, który często jada buraki na obiad. Dzięki niemu właśnie uświadomiłam sobie, że buraki są niezwykle niedoceniane! Poza tym, że ich kolor jest po prostu uroczy, to dzięki swoim barwnikom – antycyjanom, buraki posiadają pełno właściwości leczniczniczych i antynowotworowych. Dzieki nim wolniej się starzejemy, zmniejszamy ryzyko wystąpienia nowotworów oraz mamy lepszą odporność. Tak więc nic tylko obierać, gotować i jeść do obiadu (w moim wypadku trzeć i piec!).

Kolejny powód by sprezentować Wam przepis z burakami sięga czasów szkolnych. Już jako gimnazjalistka sprzedawałam swoje ciasta w przerwach na szkolnych korytarzach. Co drugi dzień lub nawet codziennie! Podróż do szkoły komunikacją miejską z 2 blachami ciast pod pachą nie należało do najwygodniejszych, ale czego nie robi się dla prawdziwej pasji! A i nawet sporo udało się zarobić 😉
Już w gimnazjum ciągnęło mnie do pieczenia i wtedy pierwszy raz upiekłam ciasto z buraków. Jak dziś pamiętam narzekania mojej mamy, ciasto było czasochłonne, brudzące no i według domowników było totalnie “z czapy”. Przyznaje, miało w sobie 1,5 kostki masła i 3 tabliczki czekolady, więc do najzdrowszych nie należało. I jakiż był mój zawód, gdy ciasto po upieczeniu okazało się niezbyt smaczne. Ciężkie i gliniaste, no niby takie miało być, ale w smaku było jakieś nie takie. Lecz gdy na drugi dzień spróbowałam, było zupełnie inne, pełne w smaku i bogate.
Wtedy zrozumiałam, że tak to już jest z ciastami z warzyw. Musze one jakby “dojść”, smaki muszą wzajemnie przejść i połączyć. Tak więc i tym razem zachęcam upiec z wyprzedzeniem i jeść nie wcześniej jak 24h od upieczenia – wtedy jest najlepsze! Pamiętajcie, że wilgotne ciasta z warzyw zachowują bardzo długo świeżość, są odwrotnością ciast drożdżowych, które na drugi dzień są mało smaczne.
Wypiek z poniższego przepisu znowu stworzyłam sama. Dodawałam poszczególne składniki tak długo, aż konsystencja była zadowalająca i ciasto zdawało się być zdatne do upieczenia. Efektem jest wilgotne i bogate w smaku cudo z wieloma prozdrowotnymi składnikami. Jest ono jak to zwykle u mnie : nieprzesłodzone. Duża ilość kakao daje czekoladowy smak, mielone migdały bogatość i “pełności”, buraki z bananem wilgotność i słodycz. Orzechy i wiśnie to dodatki które perfekcyjnie dopełniają całość. Po prostu mniam mniam.
Składniki:
420g obranych surowych buraków
120g obranego banana (dojrzały i bardzo miękki)
100g oleju kokosowego
4 duże jajka
50g cukru trzcinowego
100g mielonych migdałów
50g gorzkiego kakao
50g rodzynek
55g mąki ryżowej
50 g mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki sosu sojowego
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
kilka kropel aromatu migdałowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 laska wanilii (najlepiej nawet 2)
100g orzeszków ziemnych z miodem
220g świeżych, rozmrożonych lub odsączonych z zalewy wiśni (mogą być też wiśnie w alkoholu)
Wartość energetyczna (1 z 16 kawałków, przybliżone wartości):
227kcal
6,2g białka
17,8g węglowodanów
14g tłuszczu (z dobrych źródeł : olej kokosowy, orzeszki, jajka, kakao oraz migdały)
Przygotowanie:
Buraki zetrzeć na tarce o możliwie najmniejszych oczkach (polecam użyć gumowych rękawiczek i założyć fartuch, sok z buraków bardzo ciężko się zmywa). Do tak startych buraków (wraz z wydobytym z nich sokiem) dodajemy banana, stopiony olej kokosowy, 4 żółtka z jaj (białka będziemy później ubijać z cukrem) oraz wszystkie suche składniki poza cukrem; migdały, kakao, rodzynki, mąkę ryżową i ziemniaczaną, cynamon, kawę, proszek do pieczenia, ziarenka laski wanilii. Wszytsko dokładnie zblenduj przy pomocy blenera czy robota kuchennego na jednolitą masę. Następnie ubij białka wraz z cukrem na sztywną pianę i dodaj ją do buraczanego ciasta, delikatnie lecz dokładnie mieszając. Pod koniec mieszania dodaj kilka kropel aromatu migdałowego oraz (UWAGA!) pół łyżeczki sosu sojowego. Wierzcie lub nie, ale zarówno kawa jak i sos sojowy podkręcają smak czekolady.
Ciasto przelać na wyłożoną papierem blaszkę 21x21cm, posyp wiśniami, lekko je wduś w ciasto tak by większa ich część była zatopiona, na koniec posyp orzeszkami. Piecz w temperaturze 190C przez około 50 minut. Po tym czasie wbity drewniany patyczek nie powinien być oblepiony ciastem, lecz z uwagi na to, że jest to wilgotne Brownie, może być on lekko mokry. Smacznego!
Karolina Gawrońska
Posted at 05:10h, 30 marcaUważam, że olej lniany z powodzeniem zastąpi olej kokosowy 😉 Jeśli chodzi o konsystencję to masło jest bardziej podobne do oleju kokosowego, ponieważ również ma postać stałą. Aczkolwiek ilość tłuszczu w tym cieście nie jest tak wielka by to zrobiło różnicę. No i olej jest lepszym wyborem od masła jeśli chodzi o względy zdrowotne. Reasumując, na pewno z olejem lnianym wyjdzie świetnie 😉
PS. Koniecznie daj znać jak wyszło i jeśli możesz to wstaw zdjęcie 😉 Pozdrawiam!
Anna Trójczak
Posted at 08:18h, 06 kwietniaWitam wyglada smakowicie! tylko gdzies sie zagubilo ubijanie bialek?
pozdrawiam
Ania
Karolina Gawrońska
Posted at 09:41h, 06 kwietniaDziękuję, poprawione 🙂
Aurelia Komo-Libio
Posted at 12:57h, 16 kwietniaNajlepsze brownie jakie do tej pory jadłam, w ogóle nie czuć buraka
Dzięki za przepis
Karolina Gawrońska
Posted at 13:11h, 16 kwietniaAurelio bardzo bardzo się cieszę i dziękuję! Jeśli masz, może podzielisz się tutaj zdjęciem? 🙂