29 Sie Panna Cotta na mleku kokosowym z prawdziwą wanilią i sosem brzoskwiniowym.
Uwielbiam tego typu desery. Lekkie, delikatne, rozpływające się w ustach, wręcz niebiańskie. Taka właśnie jest dzisiejsza Pana Cotta. Jest to jestem z najbardziej popularnych włoskich deserów, w smaku bardzo przypomina coś w rodzaju najdelikatniejszego na świecie sernika na zimno, tradycyjnie wykonywany jest na bazie kremówki. Ja postanowiłam zrezygnować ze śmietanki 36%, która do dietetycznych nie należy, na rzecz mleczka kokosowego i delikatnego serka homogenizowanego.
Mleczko kokosowe sprawia, że deser pomimo braku kremówki, jest nadal kremowy i rozpływa się w ustach. Czyli wszystko jest tak jak być powinno, jedynie bez zbędnych kalorii. Prawdziwa wanilia idealnie komponuje się z całością, te małe czarne ziarenka, widoczne na zdjęciach, mają niesamowitą moc! W tym przepisie bardzo ważne jest by użyć prawdziwej laski wanilii, zamiast olejku waniliowego. Ten drugi zazwyczaj smakuje sztucznie, co byłoby bardzo wyczuwalne w tak delikatnym deserze.
Jeśli macie ochotę na coś słodkiego, lekkiego i idealnego na lato, koniecznie wypróbujcie ten przepis. Połączenie kremowego mleczka kokosowego, delikatnego serka, laski prawdziwej wanilii, która dodaje niezwykłego aromatu oraz słodyczy miodu to czysta perfekcja. Po takim deserze Wasze kubki smakowe z pewnością będą dopieszczone. Słodycz w tym deserze przełamuje kwaskowy sos brzoskwiniowy by zbalansować wszystkie smaki i aromaty. Deser znika zaskakująco szybko, ale na szczęście równie szybko się go robi.
Kolejną zaletą tego deseru jest fakt, że możecie użyć jakichkolwiek miseczek/foremek a nawet szklanek. Ja moje desery przelałam do małych plastikowych kubeczków. By uwolnić Panna Cottę z miseczki/kubeczka, gdy już będzie gotowe i zgęstnieje, należy miseczkę/foremkę na kilka sekund do gorącej wody, a następnie przewrócić na talerzu do góry nogami. W ten sposób deser prezentuje się bardzo efektownie i z pewnością sprawdzi się na przyjęciach i imprezach. Na wykonanie Panna Cotty z mojego przepisu wystarczy poświęcić dosłownie 10 minut, więc dlaczego nie?
Składniki (na 10 deserów jak na zdjęciach):
Panna Cotta:
400g mleczka kokosowego (1 puszka)
400g delikatnego serka homogenizowanego, naturalnego, niesłodzonego.
130g dobrej jakości naturalnego miodu (około 4 czubate łyżki)
16g żelatyny (1 płaska łyżka i 2 płaskie łyżeczki)
Sos brzoskwiniowy:
600g brzoskwiń (koło 3 duże)
3 łyżki soku z cytryny
Przygotowanie:
Panna Cotta:
Wyjąć serek homogenizowany z lodówki, by przyjął temperaturę podobną do pokojowej. Mleczko kokosowe przelać do garnuszka, dodać żelatynę i podgrzewać, jednocześnie mieszając aż do całkowitego rozpuszczenia żelatyny. Gdy się rozpuści, zdjąć z gazu i dodać miód wraz z ziarenkami z jednej laki wanilii. Mieszać aż do rozpuszczenia. Poczekać kilka minut aż mleczko będzie ciepłe, nie gorące. Dodać do mleczka, miodu i żelatyny serek homogenizowany i energicznie wymieszać do całkowitego połączenia. Przelać masę serową do wybranych foremek/miseczek. Włożyć do lodówki do stężenia. Można również przyspieszyć proces wkładając do zamrażalnika. Należy jednak uważać, by nie dopuścić do zamrożenia. Deser powinien spędzić w lodówce około 3 godziny przed podaniem.
Sos brzoskwiniowy:
Brzoskwinie pokroić na drobną kosteczkę, wraz ze skórką. Przełożyć do garnuszka i dusić tak długo aż brzoskwinie się ugotują i rozpadną, sok się zredukuje i powstanie gęsty sos.. Na koniec dodać sok z cytryny i przecedzić przez sito. Przed przecedzaniem można sos zblendować, co znacznie przyspieszy proces.
Tuż przed podaniem wyjąć stężałą Panna Cottę z lodówki, włożyć miseczkę/foremkę na kilka sekund do gorącej wody, odwrócić do góry nogami na talerzu i polać sosem. Smacznego!
No Comments